„Poszliśmy
do herbatę do moich rodziców.”
Wróciliśmy późnym popołudniem. Wieczór był przyjemny, mianowicie spędziliśmy go razem. Tylko Harry i ja.
Rozmawialiśmy o tym, że chyba sprzedamy mój dom, i kupimy większy, zaczęliśmy szperać w internecie, gazetach, szukaliśmy ogłoszeń. Rano wstałam, zrobiłam co należy do porannych czynności Harry jeszcze spał, nie chciałam go budzić tak słodko wyglądał, pocałowałam go delikatnie w policzek, na co On pomruczał tak jakby przez sen. Opatuliłam go kołdrą i wyszłam z domu.
W pracy, nie działo się nic specjalnego.
Wróciłam około 15:00 do domu. Gdy tylko otworzyłam drzwi, dopadł mnie piękny zapach, mianowicie zapachy obiadu [haha:D]
- Harry gotuje? Zapytałam sama siebie pod nosem. Wchodząc do kuchni słyszałam że nuci coś pod nosem i mieszał w garnku, miał ubrany fartuch, jak słodko wyglądał.
- Dzień dobry. Powiedziałam z Uśmiechem
- [T.I] ! Jak dobrze znów Cię widzieć! Pocałował mnie w policzek.
- Siadaj do stołu, odparł wskazując miejsce drewnianą łyżką.
Usiadłam i zapytałam. – Co tam masz dobrego?
- Yyym.. moją ulubioną zupę pomidorową, naleśniki ze śmietaną na deser … i jeszcze sok malinowy.
- Mmm ..
Zjedliśmy rozmawiając.
Pomogłam poznosić naczynia do zmywarki, poszłam się przebrać w „normalne rzeczy, typu dżinsy i t-shirt. Nie lubiłam na sztywno – spódniczka + marynarka”
Gdy wróciłam do kuchni, Harry stał przy blacie.
Podeszłam do niego.
- Dziękuję za obiad. Uśmiechnęłam się i oplotłam ręce w około jego szyi.
Moim oczom ukazały się dołeczki w policzkach.
- Smakowało Ci?
- Pokazać Ci jak bardzo mi smakowało? Jedną ręką odwiązywałam mu fartuch
- Tak, pokaż bo jakoś nie mogę w to uwierzyć …
Chciał mnie pocałować ale ja się odsunęłam. Zmarszczył brwi i ponowił próbę. Tym razem udało mu się. Nasze usta złączyły się. Jego ręce powędrowały pod mój t-shirt. Jednym ruchem ściągnął mi koszulkę, byłam w staniku i spodniach.
- Harry, zasłoń żaluzję .. powiedziałam.
Mieszkaliśmy w domku jednorodzinnym, ale to było zaraz obok bloków .. duże okna to wiecie wszystko widać.
- Mam lepszy pomysł.
Rzekł i wziął mnie na ręce, nasze usta znów się złączyły szedł ze mną do sypialni.
W pewnym momencie się zatrzymaliśmy Harry kopnął jedną nogą drzwi - trzasnęły. Po czym postawił mnie na nogi. Zaczęliśmy się rozbierać. Pierwszy raz widziałam jak Harry w takim szybkim tempie zaczyna sapać [xd]
Ściągnął sobie sam koszulę, patrzył ciągle na mnie, później ja odpięłam jego pasek od spodni, ściągnął je sobie sam.
Ja pozbyłam się również spodni, nie wiem nawet w którym momencie
- Połóż się wygodnie.
Rzucił, po czym szedł zasłonić zasłony i zakluczyć drzwi. Ja w tym czasie poprawiałam się na łóżku.
- Już? Zapytał
Stanowczo przytaknęłam głową.
- Bądź dobrą dziewczynką i rozchyl nogi.
Jak powiedział tak zrobiłam.
Miętoszył [:D] moje nogi, co jakiś czas przestawał i się na mnie spojrzał z uśmiechem na twarzy.
Podchodził coraz bliżej, bliżej, bliżej, bliżej zatrzymał się na mojej kobiecości. Spojrzał na mnie i jednym palcem ściągnął mi majtki, masował mnie, co sprawiało mi dużą przyjemność, w pewnym momencie przestał.
- Harry … wyszeptałam wpatrując się w sufit.
- Jestem tu. Również wyszeptał i zaczął ssać moje usta.
Ja byłam pod nim, on nade mną, wspierał się rękoma.
Jeździłam bardzo delikatnie prawie niewyczuwalnie ręką po jego męskości
- Um…
Takie coś usłyszałam, z jego ust.
W między czasie walczyliśmy z językami.
Ściągnęłam mu bokserki, On nie przerywał pocałunków.
Dotykałam lekko jego przyrodzeniem po swojej kobiecości.
- [T.I] .. ponownie wyszeptał
Otworzyliśmy oczy i patrzyliśmy na siebie
- [T.I] kocham Cię
- Harry ..
Zniżył się ja uniosłam się na łokciach, odpiął mi stanik. Zaczął pieścić moje piersi, ponownie położyłam się na łóżku.
- Bardzo, ale to bardzo chcę Ciebie i naszego dziecka. Powiedział i nagle poczułam rozkosz .. tak to było to. –aaaaa- wyjąkałam w jego usta. Wymienialiśmy się oddechami.
- Powiedz mi jak mnie czujesz? Patrz cały czas w moje oczy. Powiedział
- Jesteś taki duży i bardzo twardy. A Ty jak mnie czujesz?
- Jesteś…
Zamilkł
Po chwili
- Mmm… głośno odetchnął – Przepraszam, mowę mi odjęło. Co mówiłaś ?
Pocałował mnie ponownie bardzo zachłannie.
- Pytałam jak mnie czujesz
- Nie mogę tego opisać, jesteś taka delikatna a zarazem strasznie ciasna.
Zamknęłam ponownie oczy.
Zbliżaliśmy się do szczytu.
- [T.I] Teraz chcę Cię usłyszeć!
- Harrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry!!!
(Nie bd pisać jakie słowa dalej)
- Teraz Ty wykrzycz! Powiedziałam wyższym tonem głosu.
- Jesteś za… .. zajee… zajebista. Nie miał już siły więc wyszeptał.
Po kilku dniach od naszej upojnej nocy, Harry zakupił test ciążowy.
- Spójrz, kupiłem test, zobaczymy czy nam się udało?
Nic nie odpowiedziałam. Zabrałam test i ruszyliśmy do łazienki.
- Czytaj ulotkę.
Rzekłam do loczka.
- „Sposób użycia: Nasikaj na biały paseczek, odczekaj dłuższą chwilę. Jeśli pojawi się jedna kreseczka, oznacza że nie jesteś w ciąży. Jeśli ukażą się dwie czerwone kreseczki- udało się!”
Nasikałam teraz czekamy.
- I? Zapytał
- To niemożliwe .. łzy spływały mi po polikach
Wróciliśmy późnym popołudniem. Wieczór był przyjemny, mianowicie spędziliśmy go razem. Tylko Harry i ja.
Rozmawialiśmy o tym, że chyba sprzedamy mój dom, i kupimy większy, zaczęliśmy szperać w internecie, gazetach, szukaliśmy ogłoszeń. Rano wstałam, zrobiłam co należy do porannych czynności Harry jeszcze spał, nie chciałam go budzić tak słodko wyglądał, pocałowałam go delikatnie w policzek, na co On pomruczał tak jakby przez sen. Opatuliłam go kołdrą i wyszłam z domu.
W pracy, nie działo się nic specjalnego.
Wróciłam około 15:00 do domu. Gdy tylko otworzyłam drzwi, dopadł mnie piękny zapach, mianowicie zapachy obiadu [haha:D]
- Harry gotuje? Zapytałam sama siebie pod nosem. Wchodząc do kuchni słyszałam że nuci coś pod nosem i mieszał w garnku, miał ubrany fartuch, jak słodko wyglądał.
- Dzień dobry. Powiedziałam z Uśmiechem
- [T.I] ! Jak dobrze znów Cię widzieć! Pocałował mnie w policzek.
- Siadaj do stołu, odparł wskazując miejsce drewnianą łyżką.
Usiadłam i zapytałam. – Co tam masz dobrego?
- Yyym.. moją ulubioną zupę pomidorową, naleśniki ze śmietaną na deser … i jeszcze sok malinowy.
- Mmm ..
Zjedliśmy rozmawiając.
Pomogłam poznosić naczynia do zmywarki, poszłam się przebrać w „normalne rzeczy, typu dżinsy i t-shirt. Nie lubiłam na sztywno – spódniczka + marynarka”
Gdy wróciłam do kuchni, Harry stał przy blacie.
Podeszłam do niego.
- Dziękuję za obiad. Uśmiechnęłam się i oplotłam ręce w około jego szyi.
Moim oczom ukazały się dołeczki w policzkach.
- Smakowało Ci?
- Pokazać Ci jak bardzo mi smakowało? Jedną ręką odwiązywałam mu fartuch
- Tak, pokaż bo jakoś nie mogę w to uwierzyć …
Chciał mnie pocałować ale ja się odsunęłam. Zmarszczył brwi i ponowił próbę. Tym razem udało mu się. Nasze usta złączyły się. Jego ręce powędrowały pod mój t-shirt. Jednym ruchem ściągnął mi koszulkę, byłam w staniku i spodniach.
- Harry, zasłoń żaluzję .. powiedziałam.
Mieszkaliśmy w domku jednorodzinnym, ale to było zaraz obok bloków .. duże okna to wiecie wszystko widać.
- Mam lepszy pomysł.
Rzekł i wziął mnie na ręce, nasze usta znów się złączyły szedł ze mną do sypialni.
W pewnym momencie się zatrzymaliśmy Harry kopnął jedną nogą drzwi - trzasnęły. Po czym postawił mnie na nogi. Zaczęliśmy się rozbierać. Pierwszy raz widziałam jak Harry w takim szybkim tempie zaczyna sapać [xd]
Ściągnął sobie sam koszulę, patrzył ciągle na mnie, później ja odpięłam jego pasek od spodni, ściągnął je sobie sam.
Ja pozbyłam się również spodni, nie wiem nawet w którym momencie
- Połóż się wygodnie.
Rzucił, po czym szedł zasłonić zasłony i zakluczyć drzwi. Ja w tym czasie poprawiałam się na łóżku.
- Już? Zapytał
Stanowczo przytaknęłam głową.
- Bądź dobrą dziewczynką i rozchyl nogi.
Jak powiedział tak zrobiłam.
Miętoszył [:D] moje nogi, co jakiś czas przestawał i się na mnie spojrzał z uśmiechem na twarzy.
Podchodził coraz bliżej, bliżej, bliżej, bliżej zatrzymał się na mojej kobiecości. Spojrzał na mnie i jednym palcem ściągnął mi majtki, masował mnie, co sprawiało mi dużą przyjemność, w pewnym momencie przestał.
- Harry … wyszeptałam wpatrując się w sufit.
- Jestem tu. Również wyszeptał i zaczął ssać moje usta.
Ja byłam pod nim, on nade mną, wspierał się rękoma.
Jeździłam bardzo delikatnie prawie niewyczuwalnie ręką po jego męskości
- Um…
Takie coś usłyszałam, z jego ust.
W między czasie walczyliśmy z językami.
Ściągnęłam mu bokserki, On nie przerywał pocałunków.
Dotykałam lekko jego przyrodzeniem po swojej kobiecości.
- [T.I] .. ponownie wyszeptał
Otworzyliśmy oczy i patrzyliśmy na siebie
- [T.I] kocham Cię
- Harry ..
Zniżył się ja uniosłam się na łokciach, odpiął mi stanik. Zaczął pieścić moje piersi, ponownie położyłam się na łóżku.
- Bardzo, ale to bardzo chcę Ciebie i naszego dziecka. Powiedział i nagle poczułam rozkosz .. tak to było to. –aaaaa- wyjąkałam w jego usta. Wymienialiśmy się oddechami.
- Powiedz mi jak mnie czujesz? Patrz cały czas w moje oczy. Powiedział
- Jesteś taki duży i bardzo twardy. A Ty jak mnie czujesz?
- Jesteś…
Zamilkł
Po chwili
- Mmm… głośno odetchnął – Przepraszam, mowę mi odjęło. Co mówiłaś ?
Pocałował mnie ponownie bardzo zachłannie.
- Pytałam jak mnie czujesz
- Nie mogę tego opisać, jesteś taka delikatna a zarazem strasznie ciasna.
Zamknęłam ponownie oczy.
Zbliżaliśmy się do szczytu.
- [T.I] Teraz chcę Cię usłyszeć!
- Harrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry!!!
(Nie bd pisać jakie słowa dalej)
- Teraz Ty wykrzycz! Powiedziałam wyższym tonem głosu.
- Jesteś za… .. zajee… zajebista. Nie miał już siły więc wyszeptał.
Po kilku dniach od naszej upojnej nocy, Harry zakupił test ciążowy.
- Spójrz, kupiłem test, zobaczymy czy nam się udało?
Nic nie odpowiedziałam. Zabrałam test i ruszyliśmy do łazienki.
- Czytaj ulotkę.
Rzekłam do loczka.
- „Sposób użycia: Nasikaj na biały paseczek, odczekaj dłuższą chwilę. Jeśli pojawi się jedna kreseczka, oznacza że nie jesteś w ciąży. Jeśli ukażą się dwie czerwone kreseczki- udało się!”
Nasikałam teraz czekamy.
- I? Zapytał
- To niemożliwe .. łzy spływały mi po polikach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz