poniedziałek, 7 października 2013

Harry +18

Rano poszłam do łazienki wziąć prysznic, nieoczekiwanie w wannie znalazł się ..”
Pająk, ja mam straszny lęk do pająków, zaczęłam piszczeć, obudziłam tym Harry’ego, przybiegł do mnie zaspany.
- Co się stało!
- Tam jest .. ppp-p-p-p-ppp-ająk …
- O jezu, myślałem, że coś C i się stało. Zaraz go zabiję
- Ugh… już?
- Tak.
opłukał wannę i powiedział, że mogę się już kąpać.
Chciałam by sobie już poszedł, ale On wziął tę bieliznę o której w nocy wspominał i poachał mi nią przed nosem.
- Pamiętasz?
- Pamiętam..
- No.
Poszedł sobie, wzięłam kąpiel, później ubrałam się, pomalowałam i poszłam do kuchni robić nam śniadanie, po nim, Harry poszedł oglądać tv. Postanowiłam mu w tym przeszkodzić, gdy Styles siedział na sofie, zabrałam mu pilot, usiadłam na niego okrakiem, objęłam jego szyję i powiedziałam
- Pamiętasz, jak wczoraj …
Zamilkłam, zaczęłam nawijać jego włosy na swój palec.
- Pamiętasz jak wczoraj przyszedłeś do mojej sypialni mówiąc „ Brakuje mi Ciebie.” Pamiętasz?
- Mhm.. zamruczał
- To teraz jest odwrotnie.
Poprawiłam się na jego kolanach.
- Bardzo mi Ciebie brakowało przez całe moje życie .. czekałam na tę chwilę od gówniary ..
Wtrącił..
- Pamiętasz jak pierwszy raz Cię pocałowałem? Było to pod wielkim dębem, padał wtedy deszcz, wyglądałaś nieziemsko. Mieliśmy wtedy 15, może 16 lat.
- A teraz mamy już ponad 20 …
Harry spojrzał na mnie i zaczęliśmy się całować, w między czasie odpinał mi guziki od bluzki, ja masowałam jego szyję, gdy pozbyłam się bluzki, Harry masował moje plecy, a moja ręka powędrowała na jego krocze, gdy masowałam go przez materiał spodni, co jakiś czas pomrukiwał. Przejął kontrolę, położył mnie na tej sofie nie przerywając pocałunku, odpinałam mu guziki od koszuli, niespodziewanie zadzwonił dzwonek do drzwi, przypomniałam sobie, że mieli przyjść moi rodzice, w popłochu, wygoniłam Harry’ego do innego pokoju, żeby się ubrał, ja w między czasie zapinałam swoją bluzkę .
- Już, już idę…..
Krzyczałam po drodze.
- No witaj córciu! Co się stało, że masz taki poczochrane włosy?
- Aaa… źle spała…
Poprawiłam je w pośpiechu, w między czasie doszedł Harry’old mama i tata byli w niebo wzięci, najbardziej polubili Loczka, tylko On im pasował, żaden inny mój dotychczasowy chłopak był ich znadniem zły..
moi rodzice zanocowali u nas ..
Późnym wieczorem, byłam zmuszona spać z Harr’ym, ponieważ dotychczasową jego sypialnię zaleli moi rodzice. Około 24:00 weszłam do naszej sypialni, Harry leżał już na łóżku, poszłam jeszcze zasłonić żaluzję, mała lampka była zapalona, obok naszego łóżka. Położyłam się obok Stylesa.
- Kochanie. Zaczął stanowczo
Za chwilę gładził moją rękę
- Tak?
poprawiałam się na łóżku.
- mam na Ciebie ochotę …
- Ale moi rodzice są za ścianą
- Oj nie będą nas słyszeć
- No nie wiem
- No [T.I] .. nie daj się prosić
Złożył wilgotny pocałunek na moim czole, czemu wilgotny?
Oblizał usta zanim mnie pocałował.
Westchnęłam, Harry podszedł do mojej szafy z ubraniami
- Czego tam szukasz? Zapytałam
- Zamknij oczy, powiedział i szperał dalej w szafie
- Harry, powiedz pomogę Ci..
- Nie trzeba już znalazłem.
Usiadł na łóżko
- Pomacaj..
- Co to jest? Wyczuwam jakiś materiał ..
- Ciepło.. otwórz oczy
Gdy je otworzyłam ujrzałam czarny koronkowy stanik i majtki, wszystko było prawie przeźroczyste.. do tego ( paseczki do zapięcia pończoch z majtkami)
Zaniemówiłam, wyglądałabym w tym jak panna lekkich obyczajów, potocznie dziwka.
Spojrzałam na loczka.
- I ja mam to ubrać?
- A nie podoba Ci się? Powiedział ze smutkiem
- Nie o to chodzi, jestem skrępowana, rodzice są za ścianą! Nie rozumiesz tego?!
- …
- Oj Harry..
Położył się, odwrócił i przykrył kołdrą, wykorzystałam moment i szybko się w to ubrałam.
- Kotku, podoba Ci się?
Nie zdążył się odwrócić bo ja podgryzłam jego ucho.
Odkryłam go, usiadłam na łóżku i wpatrywałam się w jego zielone oczy, które zmierzały mnie od góry do dołu.
- Jesteś boginią
Złapał jedną ręką moją twarz, a drugą dotykał moje włosy. Zaczęło się.. pomyślałam i przystąpiłam do tego samego co On.
Harry ściągnął mi 2 ramiączka od stanika później, odpiął mi całkowicie stanik, położył się, a ja byłam nad nim, całowaliśmy się  normalnie jak jakieś zwierzaki, zaczęłam schodzić jedną ręką do jego długości, a drugą czochrałam jego włosy, w pewnym momencie otworzył oczy i zaraz szybko je zamknął. Nie przerywaliśmy pocałunków, gdy tylko zeszłam pieścić jego tors, a drugą ręką wciąż masowałam jego przyrodzenie, z jego ust wydostał się cichy jęk –Aaaghh-
Uśmiechnęłam się sama do siebie i kontynuowałam. W pewnym momencie strzeliłam mu z gumy od jego majtek (xd sorry)
-Ała, no nie wiedziałem, że moja bogini umie takie rzeczy, ….mmm…-
- Koniec dobrego kotku.
- Jesteś wspaniała. Pocałował mnie i On przystąpił do „rewanżu”
Lizał moje piersi, z każdym tchem czułam się coraz bardziej podekscytowana.
Ale to był dopiero początek …
- Harry poczekaj
Ściągnęłam mu bokserki, On ponownie się na mnie (położył)
- Odgapiacz – powiedziałam po czym usłyszałam że się śmieje.
Powiedziałam odgapiacz ponieważ on zrobił to samo ze mną co ja z Nim.
Położył swoją rękę na moją kobiecość i zaczął ją masować
W między czasie się całowaliśmy
- Amm…-
- Co się stało? Zapytał
- Nic, kontynuuj, szepnęłam
Czułam jak ściąga mi pończochy i odpina od nich ( te szelki)
ściągną ł również moje majtki, otworzyłam oczy i widziałam jak się mi przygląda.
- Kochanie, teraz poczujesz co to prawdziwa miłość
 Nie zdążyłam odpowiedzieć, ponieważ On już wpił się w moją kobiecość, czułam jak moje ciało ogarnia dziwne ciepło, zaczęłam wzdychać, nic mnie wtedy nie obchodziło. Głośniej jęknęłam _Aaaa!_Mmm!_Dajesz kotku!_
Harry, przestał i powiedział do mnie
- Powstrzymaj się, twoi rodzice za ścianą są..
- Mówiłam, żebyśmy tego nie robili?
- A co mam przestać?
- Nie, nie to chciałam powiedzieć
- To się ciszej zachowuj ..
Cycy ( wysyczał przez zęby)
znów przystąpił do poprzedniej czynności.
- Aleś Ty dobra
- Harry..
- Mówię, prawdę, chcesz trochę?
Zapytał po czym mnie pocałował
Położył się ja usiadłam na niego i mieliśmy już to zrobić, jak naraz do pokoju wparowała …


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz